-Mam opowiedzieć ci o sobie? O moim życiu? Tylko, że nie mam co opowiadać- oparłam się o murek stojący nieopodal nas.
-Powiedziałaś, że twoje życie jest złe. Chcę wiedzieć czemu- skrzywiłam się, gdy dziewczynka wdrapała się na murek i usiadła na nim po turecku, wlepiając we mnie swoje wielkie oczy. Gdy się wygodnie usadowiła wyprostowała się i uśmiechnęła.
-Ile ty w ogóle masz lat?- zmrużyłam jedno oko, jej avatar nie zdradzał jej wieku, mogła mieć za równo 10, jak i 20 lat.
-12 lat, odpowiedz mi coś o swoim życiu! Proszę!- przesunęła ręce do przodu i nachyliła się, zupełnie tak jakby chciała się do mnie zbliżyć. Spojrzałam na katanę, która piła mnie lekko w bok i odwiązałam ją od paska, po czym oparłam obok siebie o murek. Co ja mam temu dziecku powiedzieć? Opowiedzieć o tym jak umieram? Tak okrutna to ja nie jestem.
-No cóż, mam starszego brata, młodszą siostrę. Obydwoje są zdrowi... i mam chłopaka i świetnie nam się układa- podrapałam się po głowie- zadowolona?
<Sinon, zdychaj w męczarniach ,-,>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz